Maroko, Arhbalou

w Dolinie Ourika

1 maja 2009; 4 496 przebytych kilometrów




kolory



Chcemy trochę odpocz±ć, choć dzi¶ już upał tak nie daje się we znaki, jak wczoraj.

Zjeżdżamy do doliny Ourika. Pierwsza restauracja jest za droga, jedziemy kawałek dalej i siadamy nad rzek±. Tym razem mnie robi się trochę niedobrze, pewnie z głodu. W końcu dostajemy tadżin. Znów jest pycha, o niebo lepszy, niż ten wczorajszy :-D Jak się najadłam, to jeszcze bardziej mnie zmuliło, od najedzenia chyba ;)