Wielka Brytania, Luton

pierwszy raz w Anglii

25 kwietnia 2009; 1 128 przebytych kilometrów




luton by magiana



Podróż minęła raz dwa i już kanał La Manche i już podchodzimy do lądowania. Nad miastem ciemne chmury, niedobrze, bo przecież czeka nas cały dzień chodzenia.

Na lotnisku spotkałam się z Magdą i Darią. Małe śniedanko, ustalenie co robimy i jedziemy do miasta. W okienku miła pani wzorową angielszczyzną powtarza nam trzy razy, jaki bilet mamy kupić i w który autobus wsiąść ;)
Wychodzimy z lotniska, a tam deszcz! No nie, iście angielska pogoda ;) Bilet kupujemy u kierowcy (24h, 15 funtów). Na szczęście podczas podróży słonko już wygląda i przez cały dzień nie pada prawie wcale :)

Po drodze mijamy małe miasteczka. Jak tu cudnie zielono! Wiosna w pełni :) Tylko z tym ruchem coś nie tak ;) Na początku wciąż mnie to śmieszy, auta z naprzeciwka po prawej, na rondzie trzeba skręcić w lewo, zamiast w prawo. Na poboczach miejscami pełno śmieci, jak u nas, tego się nie spodziewałam.
Na przedmieściach Londynu ładne uliczki, ładne domki, z których większość wygląda tak samo. A przed domkami stoją czasem nawet po cztery autka.